Mogę napisać, że wiosna to niesamowita pora, każdy promień słońca cieszy jak pudełko czekoladek, że drzewa owocowe kwitną cudownie, a bzyczenie pszczół naprawdę naprawa spokojem. Radość - czysta radość. Mogę o tym wszystkim pisać, ale tym razem ominę zachwyty wiosną, jabłoniami, owadami, bo... wszyscy to widzimy, chłoniemy atmosferę i nabieramy sił i rozpędu...
Po prostu...
Zrobiliśmy to. Wyszliśmy w plener Rezerwatu Bonarka. Wystarczyły nam dwa kwitnące drzewa, by zrobić nostalgiczną, romantyczną i nieco retro sesję.
Justyna, bohaterka sesji, to dziewczyna torpeda. Uwielbiam taką energię, uwielbiam kontakt łapany w kilka minut, a najbardziej uwielbiam szeroki od ucha do ucha uśmiech.
Uśmiechajmy się, łapmy każdą chwilę, chłońmy wiosenne klimaty...
