top of page

ZIMOWA SESJA MĘSKA NAD JEZIOREM



Zaczęło się od jednego zdjęcia zobaczonego na Pintereście.


Czasem przypadkowo zobaczone zdjęcie, usłyszana piosenka czy rozmowa z przyjaciółką ożywa w postaci pomysłu, wizji...


Słowa klucze do tej sesji:

Nostalgia

Samotność

Pustka

Biel

Cisza


Nie każde zrobione przez nas zdjęcie musi być opowieścią,

ale pięknie jest, gdy obraz stwarza nowe słowa, wrażenia, emocje...

Stwarzajmy możliwości snucia historii, stwarzajmy konteksty, zaglądajmy wgłąb siebie - swoją wrażliwość, emocje.


90 minut chuchania w dłonie = radość na całą resztę zimy...


Damian zrzucał z siebie kolejne warstwy ubrań, ja klęczałem w śniegu i leżałem na lodzie... Wokół nas przechodzili ludzie - zakapturzeni, owinięci w szale i puchowe kurtki.

Czy było to szalone? Nie za bardzo! Czy było to wymagające? - owszem. Czy było warto - zawsze jest warto, dla tych kilku chwil, gdy słowo ciałem się staje...


Czy kochacie zimę?

Czy wzbudza w Was uczucia ambiwalentne i raczej bierzecie ją na przeczekanie?


Nie miałem z zimą po drodze, ale odkąd fotografuję na bardziej poważnie widzę w niej potencjał.


Monochromatyczna i nieprzewidywalna kolorystyka - od bijącej w oczy bieli po wszystkie odcienie szarości nie jest wcale taka zła, nudna i przewidywalna. Wstrzymuję zimą oddech i tempo, oddaję się ciszy i zwolnionemu rytmowi.


Zima wzbudza we skrajne emocje - od niecierpliwego oczekiwania na przebudzenie natury po skupione na sobie poczucie hibernacji, osamotnienia, zaglądanie wgłąb siebie.


Od dawna miałem zachciankę na sesję, podczas której sztywnieją palce od chłodu, zimowy wiatr szczypie w policzki, a wokół tylko cisza, pustka...


Serdecznie dziękuję Damianowi, który nie tylko zapalił się do tego pomysłu, ale i zaskoczył mnie swoim skupieniem podczas sesji, zaangażowaniem... Gdy pytałem czy ma już dość, czy już kończymy powtarzał tylko - jestem jak z kamienia, no problem...






















3 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page