Marek to artystyczna dusza. Człowiek z niesamowitym flow, magiczną aurą, wyciszoną, skupioną, ale jak wulkan buzującą energią.
Pierwsza pstryknięta klatka już była sztosem.
Zazwyczaj potrzebuję chwili - raz dłuższej, raz krótszej, by "załapać" człowieka, oswoić się z nim, znaleźć wspólny mianownik. To nie jest tak, że zaczyna się sesja i ja jestem w pełni gotowy. Też potrzebuję chwili, by się otworzyć i zacząć działać. Z Markiem od pierwszej klatki do ostatniej klatki było to wyjątkowe spotkanie.
Podczas sesji zrobiliśmy dwa sety - jeden portretowo-lifestylowy, drugi to były takie artystyczne wariacje. W tym poście pokazuję te bardziej kreatywne kadry.
***
Sesje męskie nie muszą być oczywiste, przewidywalne. Odważ się pokazać swoje inne, bardziej intymne oblicze. Sesja męska to nie tylko kadry biznesowo-wizerunkowe...
Na foto:
Marek Podskarbi
Sesja została wykonana w krakowskim Studio Basztowa Atelier
Commenti